poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Weselny album na zdjęcia

W końcu po długim czasie od jego stworzenia prezentuje Wam mój pierwszy album na zdjecia.
Album miał być prezentem ślubnym, jednak z powodu mojego powolnego tema scrapowania nie wyrobiłam sie z nim na ceremonie i w efekcie czego Pańscwo Młodzi dostali prezent na Boze Narodzenie ;p

Zdjęcia cykałą obdarowana koleżanka :) Dzięki Kalolina :)

Bazę pod album kupiłam i obkleiłam wszelakie stronki :)
Papier urzyty do okładki stworzyłam sama w Gimpie ;p Troche czasu zajeło majsterkowanie przy szlaczkach i doborze ich odpowiedniej wielkości ;p
Wszelakie wycinanki urzyte w albumie zakupiłam w Scrapińcu.



Ponieważ okazało się że stron stworzyłam co nieco za dużo ostatecznie musiałam wybrać któe wkleje do albumu a z któych bede musiałą zrezygnować.
Pierwsza strona z lekkimi ozdobami i naklejonym zaproszeniem na pamiatkę:)

Kolejne dwie to przedstawienie głównych postaci, czyli mąż


i oczywiście żona :)


Prawie wszystkie ozdoby nie licząc pasków ozdobionych dziurkaczem oraz napisów z tekturki wyrysowałam i wyciełam samodzielnie :) Z dwóch głównych postaci jestem bardzo zadowolona ;]


Wszystkie strony wewnętrzne tworzyłam parami, tak by pasowały do siebie kolorystycznie i tematycznie.


Kolorystykę albumu wybrała Panna Młoda , miał to być kobaltowy czyli kolor przewodni ślubu (PM miała buciki kolorze kobaltowego granatu :) )

Druga para stron to miejsce na zdjęcia z przygotowań, tak wiec ozdobami są buciki Panny Młodej wyciete z tekturki i serduszkowe baloniki.















Bez dalszego rozpisywania sie kolejne stronki :)




 Nawycinałam się co nieco by stworzyć tego Garbusika, jedynie co mi się w nim nie podoba to moje koślawe pismo na tablicy rejestracyjnej ;p




Przy tych dwóch stronkach pomagała mi siostra Takaya :)


Ozdobami do tych dwóch stron były teksty przysięgi i wycięte i tuszowane ręcznie kwiatki, które nawiązywały do bukietu Panny Młodej :)



Pamiętna data wraz z metalową podkową na szczęście :)




2 komentarze:

  1. To się nazywa prezent od serca! Ciekawa jestem, ile czasu poświęciłaś na wykonanie... Prawdziwa Zosia-Samosia z Ciebie - ręcznie wycinane tekturki (możesz od razu podrzucić Majce projekty) - jestem pod wrażeniem: para młodych, pantofelki, garbus...

    P.S. Usunięcie weryfikacji słownej ułatwiłoby znacznie komentowanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ciepłe słowa i uznanie :) Nasiedzieć się sporo nasiedziałam, zwłaszcza że często zmieniałam zdanie co do szczegółów ;p
      Czytasz mi w myślach, projekty weselne młodej pary właśnie są w trakcie rozrysowywania w Corelu :):)

      PS: dziękuję za radę napewno skorzystam :)

      Usuń